W piątek 3 lutego 2012 roku, o godzinie 12:40 odbyła się Msza Św. pogrzebowa za panią Felicję Bylicką. Rodzina, Przyjaciele i Znajomi oraz grupa chórzystów z Amici Canentes wypełnili drewniany kościół na Cmentarzu Bródnowskim. Młody Chór UW zaśpiewał na mszy dwa utwory.
Razem z konduktem odprowadzaliśmy Panią Felicję do niedaleko położonego grobu rodzinnego. Powróciły wspomnienia tych chwil, kiedy pani Felicja odwiedzała nas w Dziekance na spotkaniach TPCHUW. Pogodna, otwarta, uśmiechnięta, mocnym sopranem śpiewała piosenki.
Było piękne, bardzo mroźne i słoneczne południe.
Tak promienna pani Felicja pożegnała się z nami.

Ola

Iżykowska

We wtorek, 21 lutego 2012 roku pożegnaliśmy na Bródnie Magdalenę Iżykowską.

Kościół murowany na Cmentarzu Bródnowskim wypełniony był przez bliskich, przyjaciół i kolegów z różnych środowisk, w których lubiana i ceniona była Magdalena.

Przed ołtarzem stanął poczet sztandarowy z PTTK.

Liczna grupa chórzystów z Amici Canentes zgromadziła się na kościelnym chórze. W homilię ksiądz włączył życiorys Magdaleny wspominając jej długoletnią pracę w różnych wydawnictwach, działalność jako przewodniczki PTTK oraz uczestnictwo w Chórze UW.

Zaśpiewaliśmy psalm XL : Czekałem z cierpliwością - Mikołaja Gomółki, Ave Verum Corpus - Mozarta z towarzyszeniem organów oraz My Lord what a mourning - Negro Spirituals.

Pieśń: Być bliżej Ciebie chcę, o Boże mój - zaśpiewał Janek Kłoskowski z organami.

W silnym wietrze, brnąc po zlodowaciałych koleinach śniegowych, kondukt żałobny dotarł do miejsca wiecznego spoczynku.

Nad grobem wspominali Magdalenę kolega i koleżanka z grona przewodników PTTK.

W "Ziemi Michałowskiej" nr 4 z kwietnia 2009 ukazał się artykuł Pawła Stannego o Kazimierzu Burchardzie

Ostatni taki samotnik

W następnych numerach ukazały się wspomnienia Kazimierza pod wspólnym tytułem:

Kazimiera Burcharda wakacje pod żaglami:

7 maja 2012 roku w Domu Pogrzebowym na Cmentarzu Komunalnym Północnym w Warszawie w licznym gronie chórzystów i członków Towarzystwa Przyjaciół Chóru UW pożegnaliśmy Ś.P. Kazimierza Burcharda, naszego Drogiego Kolegę i Przyjaciela.

Członkowie Chóru Akademickiego UW i Chóru Amici Canentes pod dyr. Zuzanny Kuźniak zaśpiewali podczas Nabożeństwa żałobnego Ave verum corpus Mozarta i Już się zmierzcha Wacława z Szamotuł, a Janek Kłoskowski wykonał pieśń żałobną z akompaniamentem organów. Przy Kolumbarium zaśpiewaliśmy psalm Mikołaja Gomółki Czekałem z cierpliwością i My Lord, what a morning Negro Spiritual. Wzruszające wspomnienia z przeżytych z Kaziem w chórze długich i jakże pięknych lat przywołali Olimpia Zaborska i Marek Trojanowicz, przypominając Jego liczne zasługi dla polskiej kultury i środowiska muzycznego. W pożegnaniu uczestniczył zasłużony dyrygent Chóru UW Mirosław Perz i wiele znanych osób związanych z zespołem.

O Kazimierzu można też przeczytać na zakładce "pożegnania" lub obejrzeć kilka zdjęć (na zakładce "zdjęcia"). 

Ś.P. Kazimierz Burchard był zawodowo artystą Chóru Filharmonii Narodowej i nauczycielem muzyki. Pełnił też funkcję przewodniczącego Międzynarodowej Fundacji Promocji Muzyki Polskiej. 

W naszych czasach studenckich był instruktorem i zastępcą dyrygenta w Chórze Akademickim UW. Był wieloletnim zasłużonym współpracownikiem tego zespołu. Muzyka chóralna stanowiła jego wielką pasję i wyzwanie, a jej upowszechnianie traktował jako swoistą misję. 

Gdy w 2000 roku powstało Towarzystwo Przyjaciół Chóru UW i zespół Amici Canentes, nie mogło zabraknąć w tym gronie Kazia. Był nie tylko chórzystą, znakomitym basem, ale też instruktorem, dyrygentem i duszą zespołu. Dał się poznać jako znakomity organizator imprez podczas wyjazdów, a także kronikarz chórowych wydarzeń. Podczas spotkań integracyjnych w Bachotku w latach 2004-2005 prowadził próby i dyrygował Chórem na koncertach w kościele w Pokrzydowie. W Bachotku był organizatorem regat kajakowych, co stanowiło nie lada atrakcję, z nagrodami dla zwycięzców. Opisał to w pełnych humoru wspomnieniach. Jakże ciekawe i pełne dowcipu są relacje Kazia z wyjazdów do Bachotka w 2004 roku i do Siennicy w 2005 (dostępne na stronie TPChUW w zakładce Archiwum). 

Był Honorowym Członkiem Chóru Akademickiego UW oraz Towarzystwa Przyjaciół Chóru UW. 

Jeszcze nie tak dawno brał udział w licznych koncertach Chóru Amici Canentes, m.in. w czerwcu 2010 w Kościele Ewangelicko-Augsburskim przy pl. Małachowskiego w koncercie trzech chórów UW i we wrześniu 2010 w Brwinowie. 

Będzie nam Go bardzo brakowało. Był dobrym, szlachetnym Człowiekiem o niezwykłym poczuciu humoru. Będzie brakowało nam Jego wielkiej serdeczności i optymizmu, muzycznej wiedzy i kompetencji, którymi wzbogacał naszą chóralną społeczność. 

Drogi Kaziu! Postaniesz na zawsze w naszych sercach i w naszej pamięci! 

Żegnaj, Drogi Przyjacielu! 

Zespół Towarzystwa Przyjaciół Chóru Uniwersytetu Warszawskiego
i Chóru Amici Canentes
(M.L.)